wtorek, 13 października 2009

Afera hazardowa z służbami w tle...

Czytam, przeglądam i dochodzę do wniosku, że Polacy nie potrafią w skuteczny i jednocześnie demokratyczny sposób zarządzać swoim krajem.

Po pierwsze.

Po aferze Rywina nie zrobiono nic w sprawie zmiany przepisów prawa w sprawie finansowania partii politycznych i lobbingu. W praktyce oznacza to ni mniej ni więcej tylko tyle, że gdy pewnego pięknego dnia przestępcy zorganizowani postanowią sfinansować akcję wyborczą jakiegoś polityka to będą to mogli zrobić, a polityk ten wobec prawa nadal będzie "czysty" jak łza niemowlęcia.
W praktyce należałby jasno określić możliwe źródła finansowania funkcjonowania partii politycznych, a także zasady lobbingu (w tym zasady spotkań i nacisków ze strony zorganizowanych grup interesów). Jak to zrobić? Wystarczy wymagać finansowych zeznań rocznych od poszczególnych partii politycznych i poddawać je niezapowiedzianym kontrolom niezależnej instytucji (NIK?). W przypadku lobbingu wystarczy wymagać aby politycy musieli jasno i wyraźnie wyjaśniać swoje znajomości, a w przypadku zatajenia jakiegoś spotkania z przedstawicielem grupy interesu z automatu tracili immunitet poselski.

Po drugie.

Jako szary podatnik zastanawiam się skąd CBA wzięło środki na było nie było nielegalną operację (podsłuch telefoniczny jest w świetle konstytucji nielegalny i możliwy tylko za wyraźnym przyzwoleniem sądu).

Pytanie nr 2.
Dlaczego po mimo ujawnienia przeprowadzenia nielegalnej operacji, przekroczeniu kompetencji i złamania przynajmniej kilku zasad drogi służbowej szef CBA nadal przez ponad dwa tygodnie piastował nadal swoje stanowisko?

Wiem, że ujawniono możliwość nielegalnych nacisków ale jak wynika ze stenogramów i tak nie odniosły one skutku - ustawa nie przeszłą przez sito legislatury rządowej i została poddana dalszym poprawkom, które wg pierwszych orientacyjnych danych nie usuwały z niej zapisu o podatku.

W świetle tego wszystkiego zadaje pytanie: Co Pan Kamiński robi jeszcze na wolności - bo jako urzędnik państwowy po złamaniu zasad tajemnicy państwowej i praw konstytucyjnych, mając jednocześnie możliwość mataczenia powinien w tej chwili przebywać w areszcie i być oddany do dyspozycji prokuratury...

Po trzecie.
Czytam o możliwości odegrania się rządu na opozycji przy pomocy ABW. Zaraz, momencik... Czy my nadal żyjemy w państwie prawa?!! Czy może jest to Białoruś i rząd i prezydent mogą przy pomocy tajnych służb robić, co im się żywnie podoba? K!#@a mać! Zaczynam stwierdzać, że stanę się zwolennikiem UPR - Ci przynajmniej jasno określają, że podatki mają być niskie i transparentne, a dzięki zmniejszonej ilości ministerstw i stołków do obsadzenia budżet stanie się bardziej transparentny. Oczywiście od pełni szczęścia brakowałoby mi zmniejszenia wielkości parlamentu o 2/3 i likwidacji przynajmniej 1/3 ministerstw - np. takiego tworu jak ministerstwo sportu, ministerstwo ds. europejskich (od czego w takim układzie jest ministerstwo spraw zagranicznych??!!), zainteresowanych zapraszam tutaj. Jak widzicie Polska to bardzo bogaty kraj - stać ją na ponad 700 parlamentarzystów, 16 ministerstw i ministrów, (tych bez teki nie liczę) około 32 wiceministrów, łącznie z wojewodami, marszałkami i resztą tego towarzystwa utrzymujemy obecnie administrację większą niż Niemcy przy jednocześnie mniejszej populacji i zdecydowanie mniejszych dochodach na jednego mieszkańca.

W praktyce poprę tę partię, która:
- zaproponuje realne zmniejszenie (co najmniej o 2/3) w/w towarzystwa wzajemnej adoracji,

- opracuje i naprawdę przeprowadzi realną reformę finansów publicznych (z prywatyzacją ubezpieczenia zdrowotnego, likwidacją ZUS i pełną prywatyzacją szkolnictwa wyższego oraz części szkolnictwa średniego - uważam, że na dzień dzisiejszy naszego kraju nie stać na utrzymywanie tak skonstruowanego systemu szkolnego, bezpłatne powinny pozostać szkoły podstawowe i gimnazja, propagowana powinna być działalność prostypendialna),

- wycofa polską armię z Iraku i Afganistanu, podobnie jak powyżej - nie stać nas na to aby prowadzić te operacje, a w przypadku Iraku nasza obecność wojskowa jest delikatnie mówiąc dwuznaczna moralnie. Dodatkowo rozpocznie jej szeroko zakrojoną modernizację - początki jak na razie - mizerne,

- zaproponuje podatek liniowy 20% bez prawa odliczeń, który stopniowo będzie zmniejszany do czasu aż osiągnie poziom 10%, biedny zapłaci wtedy tyle ile płaci obecnie (bez haraczu dla ZUS, które na dodatek nie potrafi skutecznie zarządzać powierzonymi pieniędzmi przeciętny Kowalski odczuje poprawę stanu swoich finansów),

- znormalizuje płatność abonamentu radiowo-telewizyjnego, po wprowadzeniu naziemnej TV cyfrowej rozpocznie wprowadzanie darmowych dekoderów cyfrowych na kratę, która będzie aktywowana po wpłaceniu abonamentu, w przypadku opłat za TV płatną (TV N, Polsat, Cyfra+, kablówka) opłaty powinny być przerzucone na operatora, który będzie miał prawo wliczyć je we własny abonament.

Po raz kolejny stwierdzam, że partią o najbliższym programie jest UPR - tyle tylko, że nawet ta partia nie jest idealna, a pozostali boją się takich głębokich zmian, bo równało by się to niesławnej reformie ministra L. Balcerowicza - tyle tylko, że właśnie dzięki jego działaniom na początku III RP dziś nie przechodzimy kryzysu tak głębokiego jak Węgry...

Heh... no i znów się rozpisałem... Macie jakieś pomysły, która z polskich partii ma taki program??

1 komentarz:

  1. Żartujesz? Taka partia to tylko w Erze, czyli musiałby kolejny "cud nad Wisłą" się wydarzyć.Państwo prawa? Kiedy ono takie było? Zawsze byli, są i będą równi i równiejsi.
    CO do UPR - no, gdyby jeszcze byli bardziej normalni, to kto wie...

    OdpowiedzUsuń