sobota, 25 czerwca 2011

Obiektywy 18-200mm, 18-270mm: samo zło czy praktyczne rozwiązanie?

Na większości for internetowych związanych z tematyką szeroko pojętej fotografii znajdziemy setki wpisów udowadniających wyższość obiektywów stałoogniskowych lub o niewielkim powiększeniu nad tzw. "spacerzoomami" (czyt. obiektywy o bardzo szerokim zakresie ogniskowej). Oczywiście pod wzgledem światłosiły czy też jakości uzyskiwanego obrazu takie wpisy są jak najbardziej poprawne. Jednak w codziennej fotografii spacerowej większość amatorów będzie miała poważny problem z wymianą obiektywów.

Dlaczego?

Cóż, odpowiedzi jest co najmniej kilka. Zaczynając od tak prozaicznej jak czas niezbędny do zmiany obiektywu po ciężar i gabaryt torby z osprzętem. Oczywiście nie są to jedyne odpowiedzi, a i tak znajdzie się wielu purystów, którzy stwierdzą, że lepiej nie zrobić żadnego zdjęcia niż wykonać złe ujęcie, jednak to nie do nich adresowana jest ta grupa optyki fotograficznej.

W swojej praktyce spotkałem się już z pytaniami typu: "Wyjeżdżam na wczasy do Egiptu/Tajlandii (zresztą tu wstawcie sobie dowolny kraj i miejsce). Jaki obiektyw Pan proponuje?" Wielu doświadczonych fotografów odpowie jednym tchem: "szerokokątny zoom, jasną 50-tkę, 100-tkę makro, i telezoom ze stałym światłem 2.8".

Tiaaa, jasne.

Pierwszy problem: waga
Wyjazdy do egzotycznych krajów mają to do siebie, że z nad Wisły i Odry udajemy się tam najczęściej samolotem, a przy takiej podróży każdy kilogram bagażu powinien być dokładnie rozważony - tym bardziej jeżeli na wymarzone wakacje jedziemy z rodziną. Po za tym kto będzie to wszystko nosił? Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że rodzinne spacery z torbą fotograficzną na ramieniu to... nienajlepszy pomysł. Znacie to: "Kochanie, weź torbę z wodą i kurtkę małej, bo się chmurzy...". Warto też pamiętać o tym, że każdy kilogram sprzętu robi się cięższy z każdym przebytym kilometrem.

Problem numer dwa: wymiana obiektywów
Jeżeli ktoś z Was choć raz był na nadbałtyckiej plaży to wie, że dni bezwietrzne należą na niej do rzadkości. Podpowiem, że taki wiatr dość łatwo unosi drobiny piasku, którego baaardzo nie lubią matryce lustrzanek. Wyobraźcie też sobie sytuację gdy macie wymienić obiektyw przy dużym tłumie na koncercie. Warto też pamiętać, że fotografia to najczęściej zatrzymywanie chwili, a ta nie trwa wiecznie. Jeżeli fotografujecie dzieci to wiecie o co chodzi. Ponad to idąc na spacer nie sposób przewidzieć jakich ogniskowych będziemy dzisiaj potrzebować. Może słońce ładnie oświetli twarz kogoś z najbliższych? (przydałaby się portretówka) Może będziemy fotografować wywiórkę w parku? (fajnie byłoby mieć tele) Być może zaś trafi nam się przepiękny zachód słońca? (szeroki kąt jest suuuuper)

Trzeci problem: cena
Jak mówiło hasło w jednym filmie: "Pieniądze w życiu to nie wszystko ale wszystko bez pieniędzy to..." Aby unaocznić to o czym w tej chwili piszę przedstawię małą symulację kosztów:
Obiektyw Tamron: 17-50mm f/2.8 XR Di II LD 1150zł
Obiektyw Tamron: 90mm f/2.8 Di Macro 1599zł (opcjonalnie)
Obiektyw Tamron: 70-200mm f/2.8mm Di LD IF Macro 2599zł
Razem: 3749zł (5348zł)

Obiektyw Tamron: 18-270mm f/3.5-6.3 Di II VC PZD 2239zł

Jak widać róznica w cenie to co najmniej 1500zł. Różnica ta mogła by być jeszcze większa, jednak do porównania wybrałem obiektyw z szybszym, ultradźwiękowym silnikiem AF. Podpowiem, że 1500zł to cena korpusu amatorskiej lustrzanki dla początkującego (Nikon D3100, Canon EOS 1100D, Pentax K-r, Sony A290 lub SLT-A33) lub mocnej lampy do dowolnego systemu (Nikon SB900, Canon 480EX Mk II, Nissin Di866 II). To drugie rozwiązanie może zrównoważyć wady obiektywu.

Czy zdjęcia z obiektwu 18-270mm bedą dużo gorsze? Cóż... to kwestia gustu i wymagań, jednak ja uważam, że do celów amatorskich obiektyw ten zaoferuje co najmniej dobre jakościowo zdjęcia.

Zdjęcia przykładowe możecie znaleźć na:www.ephotozine.com Jest tam krótki test wspomnianego obiektywu.

Oczywiście po dokładniejszym obejrzeniu ujęć nie sposób nie zobaczyć wad. Zdecydowanie widać aberrację i dystorsję. Należy jednak zauważyć, że jest ona widzoczna dopiero przy dużym zbliżeniu. Konstrukcja ujęć celowo uwypukla te problemy. Przy normalnym użytkowaniu i klasycznym przeglądaniu zdjęć wady te zdecydowanie nie powinny przeszkadzać, a zalety spacerzoomu z nawiązką je wynagrodzą.

Oczywiście na rynku po za ofertą Tamrona znajdziemy jeszcze szereg konstrukcji o podobnych parametrach:

Canon: EF-S 18-200mm f/3.5-5.6 IS
Nikon: Nikkor 18-200mm f/3.5-5.6 VR
Sigma: 18-250mm f/3.5-5.6 DC HSM OS
Tamron: 18-270mm f/3.5-6.3 Di II VC PZD