piątek, 31 lipca 2009

Zmiany, zmiany... i co dalej?

Długa przerwa, w tzw. międzyczasie urlop i zmiany w pracy, czyli życie. Podobno kryzys rozwija się "pełną gębą", więc i mojego miejsca pracy dotkną, choć nie ukrywam, że na własne życzenie. Heh... mogłem się nie "chwalić" na rozmowie rocznej, że umiem sprzedawać AGD, a tak kara... od miesiąca po 5 latach przerwy znowu wróciłem do sprzedaży pralek, zmywarek i lodówek. Niby nic strasznego tyle, że mam dziwne wrażenie cofnięcia w rozwoju (zawodowym).

Czy coś się zmieniło w sprzęcie przez te 5 lat? Niby tak, jest oczywiście bardziej energooszczędny, higieniczny, antyodorowy itd. Tylko, że z założenia różnica w zużyciu energii lodówki pomiędzy klasą A i A+ sięga około 80 kWh w skali rocznej. W cenie różnica sięga 400 zł więc niech mnie ktoś oświeci ile lat musi pracować taka lodówka, żeby zwróciła się różnica w cenie? Swoją drogą nie radzę liczyć na to, że będzie pracowała tak długo. No chyba, że jesteśmy zapalonymi ekologami wówczas różnica 80 kWh może mieć znaczenie...

Wszystkie wydarzenia z ostatnich miesięcy powodują, że zaczynam "dojrzewać" do pewnej decyzji. Zobaczymy co przyniosą 2 kolejne miesiące. Jeżeli nic nowego to czas będzie się zająć pomysłem na poważnie...

Z poletka fotografii. Miałem okazję ostatnio zobaczyć i chwilę pobawić się nowym maleństwem Olympusa - Pen'em. Cóż fajna zabawka ale jak na gadżet to dość kosztowana, a że marka Olympus to nie Apple to raczej nie wróżę sukcesu...

Na sam koniec dla domorosłych managerów i dyrektorów dwie gry on-line: SGE Strateg , Onet Gra Giełdowa .
Pierwsza z gier to symulacja procesu decyzyjnego w przedsiębiorstwie działającym w danym środowisku rynkowym. Druga to symulacja GPW i to bardzo wierna symulacja więc... jeżeli chcielibyście zobaczyć jak to jest zainwestować na giełdzie to zagrajcie.

3 komentarze:

  1. Olympus PEN pewno i jest fajny na żywo... ale nie tylko on jest taki drogi... Przecież micro 4/3 to dopiero początek, właściwie. I nic dziwnego, że ceny aparatów w tym standardzie są dość wysokie. Jednak przecież nie tylko Oly bierze ceny z kosmosu za m4/3. Spójrz na Panasonica G1 - jak jakiś czas temu byłem w sklepie (i macałem go nawet) to zwróciłem uwagę na cenę. Szczerze? Wolałbym sobie za tą kwotę, lub z ewentualnym dołożeniem jeszcze nieznacznie dużej części do "pełnoprawnej" lustrzanki.

    Są trendy, są nowe technologie i generalnie nie dziwią mnie dlatego "ceny z komsosu". Ale ciekawi mnie, ile będzie kosztował aparat Fujifilm do robienia zdjęć 3D... Napewno od 1000zł się raczej zacznie, a skończy... nie wiem, nie będę spekulował.

    PS: Ano długo Pana nie było, i nie ukrywam, że brakowało mi takich, hm... "ograniętych", miłych dla oczu, wpisów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm... w gruncie rzeczy PEN'a należało by porównywać z GH1 Panasonic'a, a ten ma jeszcze bardziej kosmiczną cenę (chodzi o funkcję nagrywania filmów). Wydaje mi się jednak, że mimo oparcia się na podobnych założeniach obydwie firmy celują w troszeczkę inną grupę docelową. Wielkość PEN'a, sposób konstrukcji obiektywu kitowego (na czas transportu chowamy go w podobny sposób jak to się dzieje w kompaktach) i brak wizjera wskazuje, że ten model ma raczej konkurować z zaawansowanymi kompaktami klasy LX 3, G10, P6000, czy w końcu Leicą. Panasonic mierzy raczej w amatorów lustrzanek, którzy nie chcą "klocka". W dłuższej perspektywie może okazać się, że polityka Olympusa jest bardziej... hmm... adekwatna(?) do naszych realiów. Na chwilę obecną uważam jednak obydwa aparaty za gadżety i na to właśnie wskazuje cena. PEN'a poszukaj w Saturnach i MediaMarkt'ach (dostawy były w okolicach 20 lipca). Co do Fuji to firma ta ma dość innowacyjne podejście do fotografii (materiały światłoczułe, matryce, procesory do fotolabów), choć nie ukrywam, że w kwestii konstrukcji mechaniczno-elektronicznej korpusów raczej nic nowego nie pokazują. Co do zdjęć 3D pożyjemy, zobaczymy...

    OdpowiedzUsuń
  3. Za tą cenę to ja już wolałbym nosić "klocka". Dobrze wiedzieć - aż chyba wybiorę się do Saturna... Każdy producent ma "coś ciekawego" do zaoferowania: Fuji - to co wymieniłeś, Olympus - (podobno) najlepsze czyszczenie matrycy, Canon i Nikon - generalnie są liderami wśród korpusów i obiektywów a także ich najnowsze produkty kręcą całkiem dobre filmy w jakości HD.

    OdpowiedzUsuń